środa, 10 września 2014

Rozdział 2.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
_______________________________________________________
Przed nami stała dobrze znana nam osoba.
-Har-rry, co ty tutaj robisz?-spytał Niall. Słychać było w jego głosie strach.
-Możecie mi wyjaśnić, co się tutaj dzieje?- spytał spokojnie.
Poczułam jak moja twarz staje się ciepła. Wręcz gorąca!
-Nic, Hazz po po prostu postanowiliśmy sobie porozmawiać, a ty nie powinieneś być teraz w domu?
Co tu robisz o tej godzinie?
-Byłem odprowadzić, pare osób. Nie zmieniaj tematu Horan.. - uniósł brew i skrzyżował ręce na
piersiach.
 Jego wzrok przenosił się to na mnie to na niebieskookiego.
- Więc czekam na odpowiedź.
- No przecież mówię, że tylko rozmawialiśmy..- po tych słowach Niall'a, Harry zdenerwował się
jeszcze bardziej.
- Tylko rozmawialiście?! Gdybym przyszedł trochę później, zastałbym was całujących się! - wybuchł
ze złości Hazz.
- Harry, proszę Cię nie denerwuj się i  nie mów o tym nikomu.-  wstałam dość przerażona, łapiąc go za rękę.
-Nikomu nic nie powiem, ale do tej rozmowy jeszcze wrócimy. - powiedział, a następnie mnie do siebie przytulił

Udaliśmy się w trójkę do domu, nie zamieniliśmy ze sobą żadnego słowa.
Gdy już doszliśmy pod dom, zadzwoniłam po taksówke.
-Nie zostajesz u nas?- zapytał Harry.
-Nie, jednak pojadę do domu. - odpowiedziałam.
-Jak wolisz. - powiedział Hazz, przytulając mnie.
Po 5 minutach taksówka podjechała pod dom chłopaków i udałam się nią do domu.

Oczami Nialla

Gdy Perrie pojechała do domu, stwierdziłem, że pójde się wykąpać.
Poszłem na góre, i puściłem wode do wanny.
Po 15 minutach wyszedłem i ubrałem bokserki i jakąś bluzkę.
Wziąłem laptopa i chciałem wejść na TT, ale do pokoju wszedł Hazz.
-Co tu robisz?- spytałem.
-Chciałem pogadać.- powiedział siadając na rogu łóżka.
-O czym? - Harry popatrzył na mnie, ze zdziwieniem.
-Jak to o czym?! O tym że prawie pocałowałeś Perrie.- drugie zdanie powiedział ciszej żeby
nikt nie usłyszał.
-Właśnie, prawie. Więc nie ma o czym gadać.- odpowiedziałem, ze spokojem.
-Niall..wiesz że możesz mi o wszystkim powiedzieć?- powiedział już spokojniej.
-Tak, wiem Harry. Jak będę potrzebował pomocy, albo będę chciał sie komuś wygadać
pójde do ciebie. A teraz chciałbym się położyć spać.
-Jasne już wychodze. Dobranoc Horan- uśmiechnął się i wyszedł.
Popatrzyłem na zegarek była już 01,00 zamknąłem oczy i usnąłem.

Oczami Perrie

Obudziłam się o 8,00 rano ze strasznym bólem głowy.
Poszłam poszukać jakichś tabletek, i nalać wody.
Stwierdziłam ze dzisiejszy dzień spedzę w domu.
Po chwili usłyszałam dźwięk mojego telefonu, był to SMS od Jade.
"Hej kochana, wyspałaś się? Idziemy na jakieś zakupy?
Jade xx"
Odpisalam jej szybko.
"Hej, meczy mnie ból głowy ;/ A nie możemy zrobić sobie
Babskiego wieczoru u mnie? :*
Perrie xx"
Czekając na odpowiedź udałam się do kuchni po coś do jedzenia bo zgłodniałam.
Wróciłam i spojrzałam na telefon była tam odpowiedź od Jade
"Spoko :* będę u ciebie o 12 :*
Jade xx"
Odpisałam:
"Okej, czekam :*
Perrie xx"
I poszłam sprzątać i przygotować wszystko na babski dzień z Jade.
Zajęło mi to jakąś godzinę. Popatrzyłam na zegarek była 11,30, Jade ma przyjść za pół godziny,
więc pójdę zrobić popcorn, i przygotować salon. Gdy już wszystko zrobiłam usłyszałam dzwonek
do drzwi, i postanowiłam je otworzyć gdyż wiedziałam kto idzie.
-Hej - powiedziałam w uśmiechem
-Hej -   przytuliła mnie przyjaciółka i pocałowała w policzek
-Chodźmy do salonu.
-Jak tam z Zayn'em?- spytała Jade
-Nasze relacje dalej są takie jakie były. A co tam u ciebie ?- odpowiedziałam Jade, i poczułam
jak mi wibruje telefon. Był to SMS od Niall'a:
"Cześć, moglibyśmy się spotkać i pogadać?
Niall xx"
Przez chwile zastanawiałam się czy odpisać czy nie, ale zdecydowałam, że odpisze:
"Hej, przepraszam ale może jutro bo umówiłam się z Jade.
Perrie xx"
-Z kim piszesz?- spytała Jade, przez chwile zapomniałam, że ona u mnie jest.
-Z Niall'em- odpowiedziałam.
-Stało się coś?- zapytała zmartwiona.
-Nie.- skłamałam ją.
-Wiesz, że mnie nie okłamiesz?- ale wiedziałam, że jej nie da się okłamać.
 Wzięłam się na odwagę i jej opowiedziałam całe zdarzenie, z wczorajszego wieczora.
-I co teraz z Zayn'em, i Niall'em?- spytała zdziwiona tym co jej opowiedziałam.
-Nie wiem, nie kocham Zayn'a, ja go wręcz nienawidzę. A do Niall'a coś czuje, ale wiem że
nie możemy się ujawnić.- schowałam głowę w twarz.
- Będzie dobrze, może oglądniemy jakiś film?- zaproponowała.
Popatrzyłam na telefon, żeby zobaczyć która jest godzina, i zobaczyłam SMS'a od Nialla:
"Okej to ja nie przeszkadzam. Zgadamy się jutro :)
Niall xx" 
Nie odpisałam mu. Była godzina, 16:00. Szybko ten czas leci. Wybrałyśmy z Jade film
"100 metrów nad niebem" lubiłam ten film.
 Poszłam do kuchni po popcorn i zaczęłyśmy oglądać.

Oczami Nialla

Chciałem się spotkać z Perrie, ale nie będę jej przeszkadzać w spotkaniu z Jade.
Postanowiłem, że pójdę się przejść. Schodząc na dół, zaczepił mnie Harry.
-Gdzie idziesz?- zapytał.
-Idę się przejść.- odpowiedziałem.
-Mogę iśc z tobą? Od razu porozmawiamy o wczorajszym zdarzeniu- nie miałem ochoty z nim
gadać, o tym co się wczoraj stało, więc go spławiłem.
-Nie, dzięki.- poszedłem do holu aby ubrać buty.
-I tak pójdę.- jak powiedział tak zrobił, wyszedł za mną z domu.
-Więc powiesz mi co to miało znaczyć?- zapytał.
Szedłem dalej i nie odpowiadałem na jego pytania, jednak pomyślałem, że jak mu się wygadam
to będzie mi lepiej.
-Ja się podobam Perrie, a Perrie mi, pasuje?- mruknąłem pod nosem kopiąc jakiś kamyk.
-Łał..- odpowiedział.
-Tylko Łał? Cały czas mnie wypytywałeś czemu próbowaliśmy się pocałować, i odpowiadasz
tylko Łał?!- zdenerwował mnie.
-Czemu od razu mi tego nie powiedzieliście?- spytał.
-Bo i tak by to niczego nie zmieniło. I tak nie moglibyśmy ze sobą być.- odpowiedziałem
spuszczając głowę w dół.
-Stary, na prawdę nie wiem, jak mam ci pomóc, ale może wybierzemy się na jakąś imprezę,
z chłopakami żeby ci poprawić humor?- zapytał szczerząc się.
-Dobra - westchnąłem

Oczami Perrie

Oczywiście popłakałyśmy się na koniec filmu. Popatrzyłam na telefon, godzina 19:00.
Jejku jak ten czas szybko leci.
-Dzwonimy po chłopaków?- zapytała Jade.
-Możemy - odpowiedziałam.
W końcu nie mogę cały czas uciekać przed Harry'm.
Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Niall'a.
Jeden sygnał.. Drugi sygnał.. trzeci sygnał, aż w końcu odebrał.
-Halo?- powiedział Niall.
-Cześć, co robisz?- zapytałam
-Wybieramy się z chłopakami do klubu, a co?- spytał.
-A bo chciałyśmy z Jade, żebyście do nas przyszli, bo nam się nudzi, ale nic, bawcie się dobrze-
powiedziałam.
-Czekaj, spytam chłopaków czy idziemy do was czy do klubu.
Słyszałam jak schodzi szybko po schodach.
-Okej.
-No to wpadamy do was - powiedział zadowolony po chwili.
-Okej to czekamy na was. - rozłączyłam się i przygotowywałyśmy wszystko z Jade, skoczyłyśmy jeszcze szybko po alkohol, i wróciłyśmy do domu.
Chłopaków jeszcze nie było, więc miałyśmy czas na ogarnięcie się.
Po chwili usłyszałyśmy dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć.
-Cześć- zza drzwi wyszczerzył się Hazz.
 Przytuliłam go od razu.
-Hej- przywitałam się z każdym oprócz Zayn'a.
-Cześć - mruknął niezadowolony.
Widać było, że mu się nie spodobał pomysł przyjścia do nas.
-Cześć - odpowiedziałam równie niezadowolona, i poszliśmy wszyscy do salonu.
Weszliśmy do salonu, i Harry jak to Harry zaproponował grę w butelkę.
Wszystkim spodobał się ten pomysł, więc zaczęliśmy grać, pijąc przy tym drinki.
Graliśmy tak z 2 godziny albo dłużej.
 Była godzina 00:00. Bawiłam się wspaniale, nie zwracałam nawet uwagi na Zayn'a i jego bezczelne dogryzki w moim kierunku.
Przez cały wieczór czułam na sobie spojrzenie Niall'a
No cóż wieczór minął szybko, poszłam wziąć prysznic, i poszłam spać.

                                                                    ~*~
Obudził mnie telefon od Jade.
-Halo - powiedziałam ledwo żywa.
-Cześć, przepraszam, że Cię budzę, ale musimy lecieć do studia. -oznajmiła radośnie.
Zbyt radośnie jak na tą porę dnia..
-Co? Jest dopiero 8 rano.- powiedziałam z niechęcią.
-No maleńka, przykro mi będę po ciebie o 8,30, bądź gotowa.- odpowiedziała i się rozłączyła.
Wstałam i poszłam do łazienki. Ogarnęłam się, ubrałam w coś luźnego i zeszłam na dół.
Otworzyłam lodówkę, i zrobiłam sobie kanapki. Zjadłam je i akurat przyjechała Jade.

                                                                ~*~

W studiu siedziałyśmy 2 godziny, bo ustalałyśmy wszystko do następnego albumu.
Przypomniałam sobie że miałam się spotkać z Niall'em i pogadać, więc napisałam do niego
SMS'a:
"Cześć, co do tego spotkania.. Dalej aktualne? :)
Perrie xx"
Czekając na SMS'a, weszłam do domu, i się rozebrałam.
Po chwili poczułam wibracje:
"Cześć, pewnie. To jak idziemy się przejść?
Niall xx"
Odpowiedziałam:
"Jasne, możesz przyjść po mnie? ;)
Perrie xx"
Poleciałam do góry się przebrać, schodząc na dół, dostałam odpowiedź od Niall'a:
"Będę za 10 minut
Niall xx"
Mieszkałam niedaleko od chłopców, więc za dużo wolnego czasu nie miałam.
Poszłam się jeszcze napić soku pomarańczowego, i udałam się do przedpokoju, aby ubrać buty.
Zadzwonił dzwonek. Szybko wzięłam klucze z półki i chwilę później moim oczom ukazały się blond włosy stojące wraz z właścicielem przed drzwiami.
-Hej - powiedziałam z uśmiechem.
Rozłożył ramiona i mnie przytulił.
-Hej, to co idziemy?- zapytał.
-Jasne.- ruszyliśmy w stronę parku.
Szliśmy przez chwile w ciszy.
-Rozmawiałeś z Harrym?- postanowiłam się odezwać.
Skinął głową.
-I jak?- miałam nadzieje, że Harry zrozumie.
Na jego zawsze mogłam liczyć..
-Dobrze, powiedziałem mu całą prawdę. Jedyne co udało mu się wydukać to "łał", ale w sumie to go rozumiem.- odpowiedział patrząc mi w oczy.
-Przynajmniej tyle. - uśmiechnęłam się, a po chwili dodałam - Jesteś na mnie zły?
-O co mam być na ciebie zły? - spytał ze zdziwieniem.
-No, że nie powiedziałam ci w X-Factorze, o tym że mi się podobasz..- odpowiedziałam patrząc w
jego niebieskie oczy.
-Nie, oczywiście, że nie. Ty też mogłabyś być teraz na mnie zła, że ja Ci o niczym nie powiedziałem.
-Ale nie jestem- odpowiedziałam z uśmiechem co od razu odwzajemnił.
Chodziliśmy jeszcze trochę rozmawiając o wszystkim i o niczym.
-Robi się już późno, chodź odprowadzę cię - zaproponował.
-Okej- odpowiedziałam.
Szliśmy ramie w ramie nieświadomi, że coraz bardziej się do siebie zbliżamy, aż w końcu nasze ramiona się zetknęły.
Uśmiechnęłam się lekko pod nosem.
  Po chwili byliśmy już pod moim domem. Gdy Niall chciał się ze mną pożegnać przerwałam mu.
- Może wejdziesz na chwile? - zaproponowałam wskazując kciukiem na drzwi wejściowe za mną.
Spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął.
- Chętnie - weszliśmy do środka.
-Chcesz coś do picia?- zaproponowałam mu wchodząc do salonu.
-Sok - odpowiedział siadając na kanapie.
Udałam się do kuchni, aby nalać Niall'owi soku, a ja sobie nalałam wody.
Wracając do salonu zauważyłam, że Niall, ogląda moje zdjęcia z dzieciństwa, które miałam na
ścianie.
-Twój sok - podałam przyjacielowi szklankę, uśmiechając się do niego.
-Byłaś słodką dziewczynką - powiedział szczerząc się i pokazując mi chyba najgorsze z możliwych zdjeć jakie zrobili mi w dzieciństwie.
Wykrzywiłam się lekko widząc je, ale potem cwaniacko uśmiechnęłam unosząc brew.
- A teraz nie jestem?
Spuścił głowę z uśmiechem i pokręcił głową.
- Teraz jesteś hmm. - podrapał się po głowie. - Seksowna?
Odłożył zdjęcie i szedł powoli w moją stronę.
- Ale za to słodko się rumienisz - zachichotał.
Dotknęłam dłońmi policzków, które mnie wręcz parzyły!
-Dziękuje. - powiedziałam speszona. -Może oglądniemy jakiś film? -postanowiłam zmienić szybko temat.
-Horror?- zapytał.
Uwielbiałam horrory, najwidoczniej Niall też.
-Okej, to ty wybierz jakiś film a ja pójdę do kuchni po popcorn.
Znowu udałam się do kuchni. Podeszłam do szafki i wyjęłam potrzebną mi paczuszkę.
Wstawiłam do mikrofali i czekając doszedł mnie śpiew Niall'a z salonu.
Uśmiechnęłam się pod nosem.
Po chwili usłyszałam dzwonek, który znaczył że popcorn jest już gotowy, wyjęłam go i ruszyłam do
salonu.
-Jestem -  położyłam miskę z popcornem na stoliku.
-Okej, a ja wybrałem film - odpowiedział, szczerząc się.
- Włączysz? - spytałam.
-Tak, jasne- usiadłam obok niego, a on włączył film.
Nie wiedziałam co to było, ale oglądałam bez słowa.
W pewnym momencie tak się wystraszyłam i pisnęłam, że wtuliłam się w blondyna.
Poczułam jak się uśmiecha, a potem objął mnie ręką przyciągając do  siebie mocniej.
Położyłam mu dłoń na brzuchu i zaczęłam się bawić jego koszulką palcami. 
Wróciłam tez do oglądania filmu, ale po chwili poczułam, że moje powieki stają się cięższe a wszystko dzięki Niall'owi który cały czas głaskał mnie po włosach.
Nie minęła minuta, a odpłynęłam do krainy Morfeusza.
 __________________________________________________________





5 komentarzy

  1. To jest świetne tak jak całe opowiadanie strasznie mi się podoba :*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne ale co z zaynem :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję,że jednak coś się odmieni i Zayn przestanie być dupkiem i będzie rywalizował o uczucia Perrie razem z Horanem :) xx

    OdpowiedzUsuń